poniedziałek, 25 lutego 2013

Spore-recenzja

  Hejka!
Dziś napiszę Wam recenzję gry "Spore".A oto ona(to będzie jej fragment) :

Zaczęło się jednak dość niefortunnie. Zastosowany w programie system antypiracki DRM, umożliwiający stworzenie tylko jednego konta internetowego i tylko trzykrotną instalację, doprowadził graczy do prawdziwej furii. Ich rozczarowanie było tym większe, że DRM został złamany w ciągu zaledwie 24 godzin od premiery SPORE. W konsekwencji, każdy kto ściągnął piracką kopię mógł zainstalować program dowolną ilość razy na dowolnie wielu stacjach, „ukarani” zaś zostali ci, którzy uczciwie zapłacili za tytuł. Gracze zareagowali „społecznościowo” (wszak SPORE ma być grą o takim właśnie charakterze), wystawiając SPORE w Amazon.com najniższą możliwą ocenę - jeden z nich napisał w komentarzu „49.99 dolarów to za dużo za wypożyczenie gry”. Wydawca, firma Electronic Arts, zamiast branżowym zwyczajem „iść w zaparte”, postanowiła uwzględnić zastrzeżenia fanów i udostępnić patch wyłączający zabezpieczenie.

Screen z gry


SPORE podzielona jest na pięć faz: komórki, stwora, plemienia, cywilizacji i kosmosu. Pierwszą rozgrywkę po zainstalowaniu programu musimy rozpocząć od fazy komórki (w kolejnych dostępne będą już wszystkie pozostałe stopnie rozwoju). W edytorze tworzymy nasz organizm, wybierając pierwszą, podstawową cechę, która na długo zdeterminuje jego losy - mięsożerność lub roślinożerność. Następnie, pływając w praoceanie, musimy starać się jeść jak najwięcej i nie dać się zjeść innym. I w zasadzie do tego sprowadza się cały ów mechanizm ewolucyjny, tak szumnie zapowiadany przez Maxis.

Screen z gry

Po osiągnięciu odpowiedniej wielkości możemy przywołać partnera (o niezdefiniowanej płci) i przystąpić do rozmnażania. Od razu wyjaśnię - ani w tym, ani w następnych fazach niczego zdrożnego tu nie zobaczymy - to tylko śpiewanie i kręcenie się wokół własnej osi. Powstałe w tym akcie nowe życie możemy wyposażać w różne elementy - oczka, kolce obronne, plujki z jadem, szczypce, napędowe witki i podobne rzeczy. Oczywiście, nie wszystkie na raz, bo ogranicza nas „budżet” liczony w punktach DNA. Ta pierwsza faza jest najmniej ciekawą częścią SPORE (choć niezbędną dla dalszej rozgrywki); na szczęście przy odrobinie wprawy można ukończyć ją w zaledwie kilka minut. Potem już tylko zostaje doklejenie nóżek (w dowolnej ilości) i możemy rozpocząć podbój lądu stałego.

Screen z gry

Kolejne etapy gry są znacznie ciekawsze, a ukończenie ich wymaga większego wysiłku. W fazie cywilizacji SPORE zaczyna przypominać strategię ekonomiczno - wojskową (choć oczywiście do stopnia skomplikowania „Europy Universalis” jest tu daleko). Aby ją ukończyć i przejść do podboju kosmosu, musimy zdominować całą planetę, co wcale nie jest takie łatwe. Kierowana przez nas społeczność może wybrać jedną z trzech dróg rozwoju - wojskową, czyli militarnej dominacji i eksterminacji innych cywilizacji, ekonomiczną, lub religijną - tu wpływy zyskujemy nawracając pozostałe narodowości na wyznawaną przez nas religię.


Nie znajdziemy w SPORE, podobnie jak i w „The Sims”, scenariusza ani misji do wykonania. Z jednej strony rozgrywka, szczególnie w pierwszych etapach jest mniej ciekawa, z drugiej strony takie rozwiązanie zapewnia nam ogromną swobodę - niemal zawsze sami decydujemy, w jaki sposób będziemy rozwijać naszego stwora/plemię/cywilizację.


Bez względu na to, który z modeli rozwoju wybierzemy, zmuszeni będziemy walczyć, zawierać (i zrywać) sojusze, rozwijać gospodarkę, wznosić budynki i konstruować różnego rodzaju maszyny. Służący do tego edytor przypomina bardziej zaawansowaną wersję narzędzia służącego nam poprzednio do ewolucyjnego rozwoju stworów. Możemy tu nie tylko łączyć różne elementy (kadłuby, koła, gąsienice lub skrzydła, silniki, uzbrojenie, wyposażenie specjalne - np. pojazdy cywilizacji religijnych zwiększają swoją „moc nawracania”, jeśli dodamy im dzwony lub organy), dość dowolnie je kształtować (wydłużać, pogrubiać, obracać), ale też dowolnie malować.



Graficzna strona programu prezentuje się znakomicie. Plansze utrzymane są w bajecznie kolorowej tonacji, obiekty i stwory są nierealistyczne i zabawne, podobnie jaki ich (stworów) zachowanie i animacja ruchu. Gra oferuje nam bardzo rozległe i różnorodne przestrzenie, bo choć na każdej z dostępnych planet znajdzie się miejsce jedynie na kilka, najwyżej kilkanaście miast - siedzib cywilizacji, to w pierwszych etapach, w których nie dysponujemy jeszcze pojazdami, trzeba się w SPORE sporo nachodzić.



Podobnie jak oprawa dźwiękowa i ścieżka muzyczna - wszystkie te elementy stoją na najwyższym poziomie. Zdarzają się małe błędy graficzne - np. obiekty, przez które stwory mogą przenikać, ale wobec ogromu całego przedsięwzięcia to naprawdę drobiazgi. W tym miejscu trzeba dodać dwie rzeczy - mimo, że SPORE wygląda naprawdę fantastycznie, program pracuje płynnie i wcale nie ma oszałamiających wymagań sprzętowych. Ponadto jedna i ta sama wersja na komputery osobiste działa zarówno w systemie Windows, jak i Mac OS.



SPORE zawodzi tylko w jednym miejscu - nie spełniło nadziei tych, którzy spodziewali się po programistach Maxis stworzenia skomplikowanego, opartego o naukowe podstawy systemu ewolucji stwora. Jest jednak z pewnością świetną, skomplikowaną i wciągającą grą, wykonaną z największą dbałością o każdy istotny dla graczy szczegół. Trudno przewidywać, czy popularnością przebije „The Sims”, ale z pewnością przejdzie do historii gatunku (ów). I wcale nie tylko z powodu wpadki z systemem DRM.

Oceny itd.

Ocena: 5,5/6


Zalety: Nowy, rewolucyjny pomysł, mistrzowskie wykonanie, działa w systemach Windows i Mac OS, niskie wymagania sprzętowe.
Wady: Trochę zbyt prosta dla zaawansowanych graczy, wyraźnie słabsze dwie pierwsze fazy gry.


Dla rodzicówSPORE to jedna z tych gier, które z pewnością można polecić młodym ludziom. Ograniczenie wiekowe (PEGI 12+) i ostrzeżenie o pojawiającej się w programie przemocy są zdecydowanie na wyrost. Jako pomoc edukacyjna SPORE się nie przyda, ale zabawa zawartym w grze edytorem jest świetnym ćwiczeniem wyobraźni. Zdecydowanie tak!



Wymagania sprzętowe gry SPORE dla Windows: Procesor P4 2,0 GHz, 512 MB pamięci RAM dla Win XP, karta grafiki z 128 MB Ram i obsługą Pixel Shader 2.0, 6 GB wolnej przestrzeni na dysku twardym, wymagane połączenie z Internetem.

Wymagania sprzętowe gry SPORE dla Mac OS: Procesor Intel Core Duo, 1024 MB pamięci RAM, karta grafiki ATI X1600 lub NVidia 7300 GT z pamięcią 128 MB lub zintegrowana karta Intel GMA X3100, 4,7 GB wolnej przestrzeni na dysku twardym, wymagane połączenie z Internetem.


                                                Zobacz trailer gry:





oraz śmieszny stworek ze Spore:






2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń